Zgorzelski: Tusk nie jest obciążeniem dla opozycji
– Powrót Donalda Tuska, przynajmniej w wymiarze wewnętrznym, zahamował odpływy zarówno sondażowe, jak i personalne z Platformy Obywatelskiej – powiedział w Programie 3 Polskiego Radia Piotr Zgorzelski z Polskiego Stronnictwa Ludowego.
Zdaniem wicemarszałka, Donald Tusk nie jest "obciążeniem" dla polityków opozycji, którzy dążą do współpracy i utworzenia nowego rządu. Zgorzelski uważa, że były premier jest politykiem dużego kalibru i dlatego rozmowy z nim "posuwają prace do przodu, jeśli chodzi o partie demokratyczne".
Poseł odniósł się także do pomysłu szefa ludowców, Władysława Kosiniaka-Kamysza, o utworzeniu dwóch list opozycji: centroprawicowej i liberalno-lewicowej. PSL miałoby wejść w skład pierwszej z nich. W opinii marszałka byłoby to najlepsze rozwiązanie, jeśli nie doszłoby do zmiany ordynacji wyborczej. Jego zdaniem do tego nie dojdzie, bo prezydent Andrzej Duda mógłby taką ustawę zawetować.
Koalicja PO-PSL?
Polityk został zapytany także o to, czy koalicja PO-PSL jest możliwa. – Zostawmy decyzję wyborcom, oni zdecydują o tym, jaki będzie kształt przyszłego parlamentu – odparł Zgorzelski. Z sondażu przeprowadzonego przez United Surveys dla Wirtualnej Polski wynika, że ponad 60 proc. osób nie chciałoby ponownych rządów Platformy Obywatelskiej i ludowców.
We wtorek do ewentualnej współpracy nawiązał prezes PSL, Władysław Kosiniak-Kamysz. W TVN24 mówił o różnicach, jakie dzielą jego partię z Koalicją Obywatelską. Jedną z nich jest kwestia podejścia do aborcji. – Tu mamy różne poglądy, bo różne poglądy są w Polsce. Jeżeli ktoś będzie próbował stawiać sprawy światopoglądowe jako mianownik do robienia koalicji, to nigdy nie będzie rządził w Polsce – powiedział polityk.
– W sprawach merytorycznych, pozycji w Unii Europejskiej na świecie, różnic nie będzie. Ale w sprawach światopoglądowych, które decydowały w ostatnich wyborach, europejskich i parlamentarnych, to było na pierwszym miejscu, emocje będą decydować o wielu sprawach – skomentował prezes PSL.